UVażajcie!

Gorącym tematem ostatnich lat jest zdrowie i wszystko, co z nim związane, a co za tym idzie – coraz więcej osób prowadzi ekologiczny tryb życia, zgodny z rytmem natury. Poszukując niefarmakologicznej pomocy i nieszablonowych rozwiązań, wielu z nas dociera do prozdrowotnych kont na social mediach, których autorami są osoby wyznające podobne wartości. O ile lwia część Ich publikacji niesie ze sobą dużo dobrego, tak coraz częściej pojawiają się wśród nich szkodliwe rady, niemające ze zdrowiem zbyt wiele wspólnego. Internetowi celebryci wykorzystując swoje zasięgi i popularność, stają się samozwańczymi „ekspertami”, którym brakuje fundamentalnej wiedzy w tematach wykraczających poza ich kompetencje lub wyuczony zawód. Coraz częściej propagują oni niebezpieczny trend namawiania swoich widzów do korzystania ze słońca bez filtrów oraz odpowiedniej ochrony skóry i oczu przed promieniowaniem UV. O ile małe dawki promieniowania UV-B, stymulują metabolizowanie witaminy D, tak nie istnieje żadna ilość ultrafioletu, która byłaby w jakimkolwiek stopniu dobra dla struktur gałki ocznej. Piękna opalenizna, lepsze samopoczucie i biohacking mogą być ważne dla wielu osób, ale nie powinny być ważniejsze od całościowego zdrowia organizmu.
Każdy dorosły człowiek ma pełne prawo do postępowania zgodnie z własną wolą, ale należałoby się zastanowić, czy warto, bez cienia wątpliwości, zaufać internetowemu idolowi oraz jego prywatnym poglądom, jeśli chodzi o zdrowie najmłodszych. Rzecz jasna, każdy chce wszystkiego co najlepsze, dla swoich dzieci, stąd głód wiedzy i poszukiwanie niestandardowych rozwiązań, ale w pierwszej kolejności powinno się wysłuchać opinii wykształconych Specjalistów Ochrony Wzroku. Kierują się oni bowiem etyką zawodową, biorąc odpowiedzialność za dobrostan swoich Pacjentów.
W przypadku dzieci, nawet tych najmłodszych, ochrona przed promieniowaniem jest nawet ważniejsza niż w przypadku dorosłych. Wykazano u nich zwiększoną transmisję UV do siatkówki, ponieważ soczewka wewnątrzgałkowa jest nadal przezroczysta, a źrenica szersza niż u dojrzałych ludzi. Wzmożona ekspozycja na promieniowanie, może przyczyniać się do uszkodzenia siatkówki z opóźnionymi konsekwencjami, tj. do wytworzenia lipofuscyny, będącej czynnikiem, przyczyniającym się do zwyrodnienia plamki żółtej (AMD). Szkodliwe działanie promieniowania ultrafioletowego ma zdolność kumulowania się wraz z upływem czasu. Mając na uwadze tę wiedzę, warto odpowiednio wcześnie zaopatrzyć swoją rodzinę w okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV, aby zredukować ryzyko wystąpienia problemów w przyszłości.
Na koniec tego apelu, proszę Was o jedno, drodzy Czytelnicy – „UVażajcie” na siebie. Specjalistyczne oddziały okulistyczne pękają bowiem w szwach od Pacjentów z chorobami ściśle powiązanymi z promieniowaniem ultrafioletowym.

Podobne wpisy