Płacz nie nawilża oczu

Walentynki to czas pełen wzruszeń – od łez radości po te wywołane romantycznym filmem czy wspomnieniem złamanego serca. Choć płacz bywa kojarzony z oczyszczeniem, w rzeczywistości nie zawsze przynosi on ulgę. 

Wbrew powszechnym przekonaniom, emocjonalne łzy nie nawilżają oczu – wręcz przeciwnie, mogą prowadzić do ich wysuszenia i podrażnienia. Wyjaśnienie tego zjawiska tkwi w strukturze filmu łzowego, który pokrywa powierzchnię oka i pełni kluczową rolę w utrzymaniu jego zdrowia, odżywiając oraz chroniąc przed infekcjami. Wytwarzana przez gruczoł łzowy warstwa wodna, zapewnia odpowiednie nawodnienie rogówki, a lipidowa, produkowana przez gruczoły Meiboma, ma za zadanie spowolnić parowanie łez i zapewnić stabilność filmu łzowego.

Pod wpływem uczuć, takich jak smutek czy wzruszenie, produkcja łez emocjonalnych wzrasta, jednak różnią się one składem od łez podstawowych, które wytwarzamy w normalnych warunkach. Zawierają one wyższe stężenie kortyzolu i innych hormonów stresu, a także białek. Mimo intensywnej produkcji, nie pełnią funkcji nawilżającej w tradycyjny sposób, ponieważ zawierają mniej lipidów, a ich główną cechą jest wyższa zawartość wody. Nadmiar łez emocjonalnych może prowadzić do wypłukiwania warstwy tłuszczowej filmu łzowego, co w istotny sposób zakłóca jego stabilność i przyspiesza parowanie. Paradoksalnie, mimo zwiększonej produkcji płynu, oczy stają się mniej nawilżone, a efekt wysuszenia jest bardziej wyraźny.

Dodatkowo, wyższe pH łez emocjonalnych (bardziej zasadowe niż w przypadku łez podstawowych) może powodować podrażnienia spojówki, a intensywne pocieranie oczu prowadzi do uszkodzenia nabłonka rogówki, co może skutkować pieczeniem i zaczerwienieniem. U osób predysponowanych do Zespołu Suchego Oka, skutki płaczu mogą być jeszcze bardziej dotkliwe – pojawia się uczucie piasku pod powiekami, rozmazane widzenie i przewlekły dyskomfort.

Aby złagodzić skutki płaczu i zadbać o zdrowie oczu, warto wprowadzić kilka prostych nawyków. Należy unikać pocierania, a w przypadku nadmiernego wysuszenia, warto zastosować krople nawilżające (bez konserwantów) lub spraye liposomalne. Ciepły kompres, połączony z delikatnym masażem, może pomóc rozgrzać i odblokować gruczoły Meiboma, wspomagając produkcję lipidów. Ważna jest także odpowiednia higiena brzegów powiek – codzienne oczyszczanie ich z nagromadzonych zanieczyszczeń, takich jak resztki kosmetyków czy sebum, wspiera prawidłową funkcję gruczołów łzowych. 

Z kolei częste i pełne mruganie pomaga równomiernie rozprowadzać film łzowy po powierzchni oka, co jest kluczowe dla utrzymania optymalnego nawilżenia.

Choć płacz jest naturalną reakcją na silne emocje, warto zdawać sobie sprawę, że nie nawilża oczu. Zachowując odpowiednią równowagę filmu łzowego, zadbamy o zdrowie, nie tylko w Walentynki, ale także przez cały rok.

Podobne wpisy