Epidemia krótkowzroczności
Człowiek w długotrwałym procesie ewolucji, nabył mechanizmy zapewniające mu przetrwanie w wymagającym otoczeniu. Jednym z tych mechanizmów jest poprawnie działający narząd wzroku, który zapewnia dokładne widzenie dalekie, tak aby skutecznie polować, albo nie zostać upolowanym. Przez tysiące lat, osoby mające problemy z widzeniem z daleka, stanowiły niewielki odsetek całej populacji. Jeszcze w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku, krótkowzroczność dotykała zaledwie 20% osób w krajach rozwiniętych. Dla porównania, obecnie szacuje się, że krótkowzroczność dotknie ponad 75% osób urodzonych po roku 2000. Skąd tak duże zmiany w ludzkiej fizjologii w tak krótkim czasie? Tryb życia współczesnego człowieka, w dużej mierze opiera się na podejmowaniu różnych aktywności z przedmiotami będącymi na wyciągnięcie ręki. Od momentu kiedy małe dziecko zorientuje się, że ma ręce i pozna jak ich używać, chwyta wszystko co jest w jego zasięgu. Jako dorośli, chcemy zaspokoić tą ciekawość w jak największym stopniu, także poprzez prezentowanie najmłodszym dorobku współczesnej technologii. Wtedy do rąk naszych pociech, zamiast kolorowych książeczek, czy drewnianych klocków, trafiają smartfony, tak aby ostatecznie stać się ciekawszymi dla dziecka niż otaczający je świat.
Mózg młodego człowieka, w sytuacji w której ma do czynienia z okiem spędzającym tyle czasu na wpatrywaniu się w ekran smartfona, kształtuje mechanizmy zapobiegające zmęczeniu akomodacji, w wyniku czego wysyła do tkanek sygnał do wzrostu. Tym samym, gałka oczna ulega wydłużeniu i pojawia się krótkowzroczność. Nadmierne spędzanie czasu w bliskich odległościach, wciąż rozpędza ten mechanizm.
Zastanówmy się więc, jak dużo czasu nasze dzieci spędzają na aktywnościach w bliży, zamiast biegać na zewnątrz, bawiąc się z rówieśnikami. Czy możemy więc zrobić cokolwiek, aby powstrzymać ten niepokojący trend? Owszem, najważniejszą kwestią jest zmniejszenie czasu w bliży. Według badań naukowych, dwie godziny dziennie spędzane na dworze w świetle dziennym, znacząco zmniejszają tempo rozwoju krótkowzroczności. Ponadto pamiętajmy, jeśli już musimy wykonywać jakieś czynności w bliskich odległościach, niech jednorazowe skupienie wzroku nie trwa dłużej niż 20 minut, po tym czasie powinniśmy przez co najmniej 20 sekund popatrzeć w dal, dla rozluźnienia akomodacji. Urządzenia na które patrzymy niech nie będą bliżej niż odległość Harmona, mierzona od łokcia do końca palców. A jeśli takie nawyki nie przynoszą skutecznych rezultatów, nie bójmy się korzystać z nowoczesnych technologii optycznych proponowanych przez wykształconych specjalistów ochrony wzroku, które zostały opracowane na bazie wieloletnich badań naukowych, potwierdzających ich skuteczność w walce z krótkowzrocznością.