Byliście grzeczni w tym roku?

„Drogi Święty Mikołaju…” – właśnie tymi słowami, swoje listy rozpoczynają dzieci, które liczą na otrzymanie wymarzonego prezentu, w zamian za to, że przez cały rok były grzeczne. Wszyscy przecież wiemy, że ten starszy Pan w czerwonym kubraku i z brodą po pas, ma listę dobrych i złych uczynków, które mogą nas przybliżyć lub oddalić od spełnienia marzenia. Ze swoich źródeł na Biegunie Północnym wiemy, że na liście grzeszków, święty Mikołaj ma również przygotowane kilka pozycji dotyczących okularów, w końcu On sam też je stosuje. Jeśli więc nie chcecie otrzymać rózgi z powodu zaniedbań dotyczących Waszych pomocy wzrokowych, przeczytajcie ten artykuł do końca.

Pierwszą rzeczą, która może rozzłościć wspomnianego Darczyńcę, są brudne okulary. Jeśli chcecie trafić na „listę grzecznych”, powinniście czyścić je regularnie, poprzez wymycie ich w letniej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń, a następnie wycierać do sucha czystą ściereczką z mikrofibry, przeznaczoną do okularów. Unikajcie natomiast nasączanych chusteczek, gdyż ich szorstka powierzchnia, rysuje delikatne soczewki, nawet te zabezpieczone najlepszymi powłokami, pogarszając odwzorowanie obrazu. Z pewnością nie wykorzystujcie też swojej garderoby do usuwania zanieczyszczeń ze szkieł, wówczas rysy będą niemal gwarantowane, tak samo jak rózga od św. Mikołaja. Czyste okulary zyskują nie tylko na estetyce, ale i mają ogromne znaczenie higieniczne oraz zdrowotne – nosimy je wszak na swojej twarzy, blisko ust i nosa, które mogą mieć kontakt z brudem, a wraz z nim z alergenami, bakteriami oraz zarazkami. Ponadto, drodzy Okularnicy, pamiętajcie także o badaniu wzroku raz na dwa lata lub częściej. Troska o własne zdrowie, z pewnością wyjdzie Wam na dobre i zapewni radość przy otwieraniu mikołajkowej paczki. 

Na czarną listę Mikołaja można trafić także za spanie w okularach, wyginanie ich poprzez zdejmowanie jedną ręką, odkładanie soczewkami do dołu, wycieranie na sucho, nadmierne zbliżanie się do ognia w okularach, a także za samodzielne naprawianie oprawy przy pomocy szybkoschnącego kleju. Zawsze, gdy pojawi się taka konieczność, udajcie się najpierw do Waszego optyka, celem wykonania fachowego serwisu. 

Bywa, że mimo popełnienia wielu z wyżej wymienionych „grzechów”, okulary pozostają w świetnym stanie i służą wiele lat, jednak po co kusić los i narażać się brodatemu Okularnikowi? 

Korzystajcie więc, drodzy Czytelnicy, ze swoich pomocy wzrokowych w prawidłowy sposób, zapamiętajcie zawarte w tym artykule porady i cieszcie się okularami, dzięki którym świat będzie wyraźniejszy oraz piękniejszy. 

Życzymy Wam udanych prezentów i wspaniałych chwil w gronie bliskich!

Podobne wpisy